Bronisław Wildstein i Lech Majewski spotkali się dziś podczas Festiwalu Filmowego NNW w Gdyni na spotkaniu pt. „Artysta, filozof w poszukiwaniu tożsamości Polaka w dzisiejszym świecie”. Mowa była m.in. o współczesnej kondycji sztuki. Rozmawiano o tym, że wojna polityczna trafiła w dzisiejszych czasach do kultury. Zastanawiano się także czy artysta-polityk jest już czymś normalnym?
„We współczesnym świecie jest silna konkurencja, również o władzę w sztuce. Dlaczego artyści nie mieliby być tymi, którzy próbują kreować świat?To jest silna pokusa. Taki wątek obecny był już w romantyzmie, kiedy artysta chciał zastąpić boga” – mówił Bronisław Wildstein.
Mówiono o źle pojętej i wciąż rozszerzanej wolności artystycznej. „Jeżeli artysta uważa, że nic go nie krępuje to zrywa więź ze swoimi odbiorcami. Ci uwolnieni od wszelkich konwencji artyści są dziś jednak w garści handlarzy sztuką. Zrobili z artystów towar. A to już sztuką nie jest” – mówił Wildstein – „Artyści powtarzają przez lata ten sam schemat, wpadając w unicestwiający nurt kultury zachodniej. Sztuka została zupełnie oderwana od rzeczywistości”.
„Bardzo istotne jest zrozumienie tego w jaką stronę poszedł świat. Przez tysiące lat sztuka była rozmową z bogiem, w gruncie rzeczy miała charakter religijny. Jednak, jak mówił Sartre, w malarstwie średniowiecznym niebo było złote, w renesansie błękitne, w baroku czarne a teraz wyparowało” – mówił Lech Majewski. Jego zdaniem XX wiek to katastrofa w sztuce. „Zaczęło się od rozwalenia, rąbania siekierą form np. przez Picasso. Rozwalania konstrukcji sonatowej w muzyce, czy formy w literaturze przez Joyca. Samo w sobie nie jest to złe, ale oni włamali drzwi dla różnego rodzaju bezwartościowego tłumu naśladowców, którzy uznali, ze to jest łatwa droga do tego, żeby zaistnieć. Stworzyli drogę do tego, by człowiek stał się obiektem do zniszczenia, spalenia, zdemolowania. Wykluczyliśmy piękno. Piękno jest obrazą, wszystko musi być brzydkie i okropne” – mówił Majewski.
Jak zauważono, rozwalanie zachodniej cywilizacji – dekonstrukcja, demistyfikacja, demobilizacja – ma wpływ na życie, człowieka i sztukę. Na tym tle Polska jest wyjątkowa, bo mamy jeszcze sine przywiązanie do tradycji i do religii.
Na pytanie jaka będzie przyszłość Bronisław Wildstein odpowiedział, że nie da się tego przewidzieć i, że przyszłość będzie na pewno inna niż nam się wydaje. „Cywilizacja moim zdaniem jest świadoma swojego umierania” – mówił z kolei Lech Majewski.
Rozmowę prowadziła Barbara Schabowska.