Wprowadźmy polski świat biznesu w tajniki produkcji filmowej

Na polskim rynku jest wiele firm, które chętnie przyjrzałyby się pracy filmowców z bliska – mówi wiceprezes Agencji Rozwoju Przemysłu Andrzej Kensbok. ARP była partnerem debaty „PATRIOTYZM GOSPODARCZY: MARKA >>POLSKA<< W 100-LECIE ODZYSKANIA NIEPODLEGŁOŚCI”, który odbył się na X Festiwalu Filmowym Niepokorni Niezłomni Wyklęci.

Skąd pomysł, żeby na Festiwalu Filmowym zorganizować panel o patriotyzmie gospodarczym?

Festiwal Niepokorni Niezłomni Wyklęci to wydarzenie wyjątkowe, także pod tym względem, że prezentowane na nim filmy poruszają tematykę ściśle związaną z naszym patriotyzmem. A patriotyzm szeroko rozumiany dotyczy także dziedzin gospodarczych. Zaś patriotyzm gospodarczy to już kwestia niemal wprost wynikająca z prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce. I chciałbym podkreślić, że mam tu na myśli zarówno sektor prywatny jak i państwowy.

Gospodarka jest tą częścią naszego życia społecznego, o której możemy rozmawiać przy wielu różnych okazjach, ponieważ dotyka ona każdego z nas na co dzień. Festiwal filmowy, który gromadzi tak wielu gości, w tym także osoby z kręgów biznesowych, jest doskonałą okazją do prowadzenia debat zarówno o patriotyzmie jak i gospodarce, w szerokim tego słowa znaczeniu.

Sądząc po żywym odbiorze sali, był to chyba strzał w dziesiątkę. Okazało się, że filmowcy (szczególnie ci wykształceni na Zachodzie) mają ogromną świadomość powiązania branży filmowej z gospodarką, a nawet z innowacyjnością rynku… Czy ARP pomyśli o promocji polskich ofert produkcji filmowych zagranicą? Czy to leży w waszych kompetencjach? Co możecie zaproponować branży filmowej?

Jeśli chodzi stricte o wspieranie polskiego eksportu, to w tym obszarze sukcesy odnosi przede wszystkim Polska Agencja Inwestycji i Handlu – spółka wchodząca razem z nami w skład Grupy Polskiego Funduszu Rozwoju. Naszą domeną zakresie sztuki wizualnej są w tej chwili gry wideo, którymi zajmuje się należąca do nas ARP Games. To młoda spółka, ale już odnosi sukcesy, także zagranicą. Jej główna działalność polega na promocji młodych, utalentowanych ludzi tworzących gry komputerowe. To bardzo przyszłościowy i świetnie rozwijający się biznes.

Jesteśmy jednak otwarci na każdą branżę przemysłową w ramach naszych produktów finansowych. Obecnie nasi pożyczkobiorcy reprezentują aż 23 branże i czemu 24-tą nie miałaby być przemysł filmowy?

Czy w związku z tym doświadczeniem panelowym na Festiwalu nie byłoby wskazane zorganizowanie przy Festiwalu NNW np. Klubu Gospodarczego, który by zapraszał polskie firmy mogące coś zaoferować filmowcom lub chcące spróbować współpracy w tej branży, lub te które chciałyby po prostu przyjrzeć się z bliska pracy tego środowiska? (może stworzyć bazę firm, które byłyby otwarte na taką współpracę z filmowcami)

Jest to pomysł warty rozważenia. Myślę, że na polskim rynku jest wiele firm, które chętnie przyjrzałyby się pracy filmowców z bliska. Swoją drogą produkcja filmowa to bardzo interesujący proces, a przecież mało kto ma okazję poznać go z bliska. Z drugiej strony z pewnością jest ogromne zapotrzebowanie na wsparcie finansowe dla branży filmowej, bo proces tworzenia filmu jest kosztowny. Wprowadzenie świata biznesu w tajniki produkcji filmowej mogłoby zaowocować wieloma wartościowymi projektami.

Jakie są Pana wrażenia po Festiwalu NNW?

Cieszę się, że to wydarzenie z roku na rok nabiera coraz większej rangi, rośnie jego znaczenie i to nie tylko w branży filmowej. Wizyta Pana Prezydenta Andrzeja Dudy podczas tegorocznej edycji festiwalu dowodzi, że jest to ważne i cenne przedsięwzięcie. Ukazywanie wartości patriotycznych, nie tylko przy okazji 100-lecia odzyskania Niepodległości, jest elementem spajającym naród w każdych okolicznościach politycznych, gospodarczych i kulturowych.