Z dużą dozą prawdopodobieństwa mogę powiedzieć, że Mieczysław Dziemieszkiewicz „Rój” – żołnierz Narodowych Sił Zbrojnych i Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, uczestnik polskiego niepodległościowego podziemia antykomunistycznego na północnym Mazowszu został przez nas odnaleziony na Łączce – powiedział podczas prelekcji na Festiwalu NNW prof. Krzysztof Szwagrzyk.
Podczas poruszającego spotkania prof. Szwagrzyk opowiedział jak analizując materiały śledcze i zdjęcia UB udało się zidentyfikować prawdopodobne szczątki Mieczysława Dziemieszkiewicza. Zaprezentował dokumenty UB, zeznania świadków, szokujące zdjęcia zamordowanych, opisy medyczne, z których wynika m.in., że zwłoki były profanowane. Prokurator wydał zgodę na pochówek „Roja” w 1951 roku. Ale z tego roku nie znaleziono żadnej dokumentacji o pochówku, nie ma też rejestracji w zakładach anatomii, którym często UB przekazywała ciała do badań. „Uznaliśmy, że musimy szukać szczątków w Pułtusku, gdzie UB zrobiła Rojowi ostatnie pośmiertne zdjęcia. Przyjęliśmy hipotezę, że pochowano go na miejscu. Ale prace tam prowadzone nie dały rezultatu” – mówił Szwagrzyk. Wtedy zespół po raz kolejny zaczął analizować dokumenty. Na zdjęciach zrobionych przez UB „Rój” jest w mundurze i berecie, na którym znajduje się orzełek i trupia czaszka. Na rękawie ma opaskę z wyhaftowanym hasłem: „Śmierć wrogom Ojczyzny”. Prof. Szwagrzyk przypomniał sobie, że jeden z orzełków odnalezionych na Łączce, odbiegał wyglądem od innych – miał nietypowy kształt, wokół niego były jakby resztki sukna, obok orzełka widniały ślady po przeszyciach. Porównał z rojowym orzełkiem ze zdjęcia UB – to był taki sam przedwojenny policyjny orzełek. Znaleziono go na Łączce przy szczątkach mężczyzny. Obok były też medalik, patki od munduru, guziki wojskowe. To, co na początku zmyliło ekipę prof. Szwagrzyka to fakt, że na wysokości miednicy, w miejscu gdzie jest kieszeń spodni leżała sztuczna szczęka. Przez długi czas myślano więc, że szkielet należy do starszego mężczyzny. Prof. Szwagrzyk jest niemal pewien, że ta szczęka to też profanacja UB.
Analiza umundurowania, orzełka, a nawet samego umiejscowienia jamy grobowej – w pobliżu znajdowały się szczątki mi.n. Łupaszki i żołnierzy podziemia o których wiadomo, że zginęli w 1951 roku, czyli dokładnie wtedy co „Rój” – wskazują, że to mogą być szczątki Mieczysława Dziemieszkiewicza. Jest już zabezpieczony materiał genetyczny rodziny i trwają badania niezbędne, by potwierdzić, że kolejny z wielkich bohaterów został odnaleziony.