Inka. Zachowałam się jak trzeba
Filmowa opowieść o legendarnej łączniczce z Oddziału V Wileńskiej Brygady AK, działającej na terenie Pomorza. Sanitariuszka Danuta Siedzikówna, sierota, wśród partyzantów była znana pod pseudonimem “Inka”. Pochodziła z patriotycznej rodziny z Narewki koło Hajnówki. Ojciec Inki został wywieziony przez Sowietów do łagru, matka za współpracę z polskim podziemiem została aresztowana we wrześniu 1943 r. i zamordowana przez gestapo. Inka razem z siostrą Wiesławą wstąpiła do AK w 1943 roku. Po zakończeniu działań w 1945 roku pozostała w strukturach konspiracyjnych walcząc z sowieckim okupantem. Latem 1946 roku została wysłana po zaopatrzenie medyczne do Gdańska. Tam, w jednym z lokali kontaktowych V Brygady Wileńskiej, została aresztowana. Po krótkim, ale brutalnym śledztwie 17 – letnia Inka została skazana na karę śmierci. Wyrok wykonał sam dowódca plutonu egzekucyjnego. Według relacji przymusowego świadka egzekucji, ks. Mariana Prusaka, ostatnie słowa wypowiedziane przez Inkę to: “Niech żyje Polska! Niech żyje Łupaszko!” Wyjątkowa postawa nastoletniej dziewczyny oraz jej ostatni gryps “Powiedzcie mojej babci, że zachowałam się jak trzeba” stały się w wolnej Polsce ikoną dla młodego pokolenia. Jej imię noszą szkoły, drużyny harcerskie, odbywają się rajdy pod jej imieniem. Główną osią filmu są poszukiwania miejsca pochówku Danuty Siedzikówny. Na zdjęciach widać m.in. prace prowadzone na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku, pracownię Medycyny Sądowej w Gdańsku oraz Uniwersytet Medyczny w Szczecinie, gdzie są robione badania DNA. Ponadto w filmie pojawiają się prowadzący badania: prof. Krzysztof Szwagrzyk, dr Łukasz Szelkowski, jak również środowisko osób zaangażowanych w przywracanie pamięci o Ince. Ważnym wątkiem filmu są wypowiedzi więźniarek okresu stalinizmu, Lidii Lwow – Eberle, koleżanki z oddziału Inki, która została skazana na dożywocie (odsiedziała osiem lat wyroku) oraz prof. Barbary Otwinowskiej, łączniczki powstania warszawskiego oraz działaczki niepodległościowej, skazanej na trzy lata więzienia. Ilustracją muzyczną do obrazów są utwory: “Moja mała dziewczynko z AK”, autorstwa muzyka tworzącego pod pseudonimem Tadek oraz “Inka”, projektu muzycznego Dariusza Malejonka. We wrześniu 2014 roku ekipa prof. Krzysztofa Szwagrzyka na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku odnalazła prawdopodobne miejsce pochówku Inki, obecnie trwają badania DNA mające potwierdzić tożsamość ofiary.