Przeżywamy renesans filmu historycznego – to jeden z wniosków po panelu dyskusyjnym z udziałem producentów i scenarzystów.
Prowadzący: Jacek Rozenek
Paneliści: Piotr Śliwowski, Fundacja Narodowa, Mateusz Werner, krytyk filmowy, Krzysztof Grabowski, producent, Dorota Szcześniak, producent, Wojciech Saramonowicz, scenarzysta, Piotr Derewenda, producent kreatywny TVP, scenarzysta, Tomasz Karczewski, dystrybutor Kino Świat, producent, Marta Plucińska, producent, ekspert PISF
„Festiwal Filmowy Niepokorni Niezłomni Wyklęci robimy z myślą o filmach dokumentalnych, ale z racji tego, że jest to już dziesiąta edycja, czujemy niedosyt i np. pokazujemy również filmy fabularne. W sposób naturalny Festiwal NNW staje się więc przestrzenią do spotkań i dyskusji reżyserów, producentów i scenarzystów” – powiedział Arkadiusz Gołębiewski, Dyrektor Festiwalu NNW, otwierając debatę.
Dyskusję rozpoczął Mateusz Werner od wyników badania socjologicznego, które wskazują na przesunięcie rozumienia historii z archetypu nauczycielki, do archetypu źródła tożsamości narodowej. Według badań historia przestała być dla Polaków nauczycielką życia, chociaż było to jej odwieczne zadanie. Obecnie bardziej pomaga odpowiedzieć na pytanie „kim jesteśmy?”.
Paneliści wskazali też na inną ważną zmianę, związaną z oczekiwaniami widzów. W latach 90. Powstawało mało dokumentów historycznych. Prąd narracji publicystycznej wskazywał na patrzenie ku przyszłości, bez oglądania się za siebie. Poddała się temu zarówno opinia publiczna, jak i bardzo duża część filmowców. Z dyskusji wynika, że wszystko się zmieniło po otwarciu Muzeum Powstania Warszawskiego w 2004 roku. Po tym jak odwiedziły go setki tysięcy osób okazało się, że zapotrzebowanie na filmy historyczne, wystawy i inne inicjatywy związane z naszą historią najnowszą jest ogromne. Dopiero to empiryczne doświadczenie spowodowało zmianę nastawienia producentów filmów oraz telewizji. Chociaż nadal były to pojedyncze sztuki. Drugim momentem przełomowym było powstanie filmu o księdzu Popiełuszce.
Paneliści wskazywali, że od tamtej pory powstaje bardzo dużo filmów poświęconych polskiej historii. Z widowni padały takie tytuły, jak: Katyń, 80 milionów, Czarny Czwartek. Janek Wiśniewski padł, Wołyń czy Powstanie warszawskie.
W dobrze opowiedzianych filmach historycznych nauczyciele upatrują szansy na uzupełnienie programu edukacyjnego. Polonistka z Zakopanego, wnuczka powstańców, która przyjechała na X edycję Festiwalu NNW, ostro wypowiadała się na temat programu edukacyjnego obowiązującego w szkołach. Dlatego sama poszukuje możliwości jego uzupełnienia, by zainteresować młodzież naszą historią i prawdziwymi autorytetami.
Wśród pomysłów panelistów na przyciągnięcie szerszej widowni do kin na pokazy filmów historycznych pojawił się między innymi wątek zapraszania do współpracy gwiazd wielkiego formatu. Rozwiązanie to chociaż bywa skuteczne, to jednak bez dobrego pomysłu na opowiedzenie historii i scenariusza napisanego z myślą o odbiorcy, i tak nie ma szans na powodzenie. Najważniejsza jest przemyślana kreacja i tego wszystkich życzymy!
Dziękujemy za udział w gorącej dyskusji!