Małe senne miasteczko. Pusto. Szarzyzna… Z czterech dawnych hut, pracuje tylko jedna… Spotykamy tu artystę, poetę, filmowca, zespół muzyczny… znany nawet za granicami Polski. Mają kontakty z Hollywood. Opowiadają o sobie… Nikt im nic nie dał – wszystko „wyszarpnęli” sami… Poznajemy historię – tu nie ma autochtonów, prawie sami przyjezdni Pojawia się tajemnicza postać człowieka w kapeluszu… Czy to duch czy ktoś inny… Okazuje się, że kiczowate hasło „chcieć to móc” w tu przybrało realną postać.