reż. Dagmara Drzazga, Polska
Wojciech Bógdoł, „synek” z Mikołowa, został wcielony do Wehrmachtu i wysłany do Norwegii. Niemcy zmienili mu imię na Albert, aby łatwiej im było je wymówić. Chłopak znalazł się na Kvitsoy, maleńkiej wysepce na zachodnim wybrzeżu. Wokół szalała wojna, ale tam życie płynęło spokojnie. Na Kvitsoy znalazł swoją miłość i norweską rodzinę, która potraktowała go jak syna. Wystarczyło przeczekać i nie wychylać się. Wojciech wszedł jednak w konspirację, bo jeszcze w Polsce poprzysiągł, że nie będzie „służyć Niemcom”.