Byli wszędzie, starając się pozostać niewidzialnymi. Filmowali z ukrycia w restauracjach, na ulicy, w sklepach. Podsłuchiwali rozmowy telefoniczne. Nagrywali nielegalną rozlewnię paliwa, spotkania kochanków w hotelu. Rejestrowali przesłuchania, podczas których szantażując, łamali przesłuchiwanego i zmuszali do współpracy. Innym razem przesłuchiwali kobietę, od której wymagali szczegółowego rozliczenia wydatków domowych, w tym rodzaju kupowanego mięsa i liczby użytych kostek masła.
„Zwyczajny kraj” to film „found footage”, oparty na materiałach nagranych przez milicjantów oraz oficerów polskich służb bezpieczeństwa, którzy w niecodzienny sposób zarejestrowali portret komunistycznej Polski. Podróż w czasie do epoki, kiedy to, co przerażające i niezwykłe było codziennością. Podróż w czasie czy odbicie dzisiejszej rzeczywistości?
