tym innowacyjnym spotkaniu ponad granicami udział wzięli goście Festiwalu NNW z Ameryki: dr Cathy Gorn z National History Day, Deborah Hodge, nauczycielka historii Buchanan High School i jej uczniowie Matthew Clarke, Sydney Fox i Alison Nicole Hodge z Buchanan High School. A towarzyszyli im w rozmowie Grzegorz Jopkiewicz z Departamentu Dyplomacji Publicznej MSZ.
Jan Loryś dyrektor Muzeum Polskiego Chicago i Renata Szyfner, córka laureata nagrody Drzwi do Wolności, mieszkająca na codzień na Florydzie.
Uczniowie z Ameryki przyjechali na festiwal NNW z przygotowanym przedstawieniem, które wygrało 43rd Konkurs National History Day „Solidarity: The Polish People Take a Stand for Freedom”. W pigułce pokazuje ono ruch Solidarności, przyczyny powstania, wprowadzenie stanu wojennego czy nastroje społeczne w latach 80. XX wieku w Polsce. Nie zabrakło głównych bohaterów tamtych dni: Anny Walentynowicz, papieża Jana Pawła II, Lecha Wałęsy i Wojciecha Jaruzelskiego.
W rozmowie z widzami Amerykanie przyznali, że ruch Solidarności nie jest dobrze znany w Ameryce, że w podręcznikach to zaledwie kilka linijek. Musieli dopiero odkryć wszystko to, co stało się Polsce i to odkrycie było dla nich bardzo inspirujące.
Uczniowie z Ameryki przyznali, że studiując biografie swoich bohaterów, czytając dokumenty na ich temat, byli zaskoczeni dwoma sprawami. Po pierwsze, że gen. Jaruzelski twierdził, że wszystko robił dla dobra kraju. A po drugie, że mimo wspólnej walki Anna Walentynowicz i Lech Wałęsa nie poszli dalej wspólnie, że mieli tak różne punkty widzenia.
Deborah Hodge stwierdziła też, że liczenie w promocji historii na Hollywood nie jest zbyt dobre, bo filmy holywoodzkie tak naprawdę zniekształcają historię, przeinaczają fakty, aby bardziej udramatyzować obraz.
Młodzież z Ameryki opowiedziała też o swoich odczuciach z wizyty w naszym kraju. Dwoje z nich było w ogóle po raz pierwszy poza granicami USA. Zgodnie stwierdzili, że czują się tu naprawdę jak w domu, że wszyscy są bardzo mili, a najważniejsze jest to, że łączą nas podobne odczucia i postrzeganie rzeczywistości. Byli też zachwyceni Muzeum II Wojny Światowej, które zwiedzili w Gdańsku i poruszeni tym, że mogli być pod Stocznią Gdańską, porozmawiać z ludźmi, zobaczyć Pomnik Pomordowanych Stoczniowców. Nie spodziewali się też, że jest taka ciekawa architektura, tak bogata i niespodziewana.
Podczas spotkania puszczony został także film wyprodukowany przez IPN „Niezwyciężeni” w wersji angielskiej.
Nie tylko Amerykanie, ale i polska młodzież była zachwycona. Podkreślali to, że oni wychowani na grach komputerowych od razu widzą, że to animacja z gier. Taki przekaz jest im bliski. Młodzież ze Stanów powiedziała, że w tych kilku minutach dowiedzieli się bardzo dużo o historii Polski. Z kolei dr Cathy Gorn dodała, że dopiero oglądając go uświadomiła sobie, jak ogromna była to walka i jak duży jest wkład Polaków w pokonanie komunizmu na świecie. Dr Gorn stwierdziła, że zapewne nikt poza Polską tego nie pojmuje, stąd tego typu film jest naprawdę dobrym pomysłem na zainteresowanie młodych ludzi
Poniżej amerykańskie przedstawienie