Cała prawda o Wacławie Felczaku

Panel dyskusyjny po filmie „Cała prawda o Wacławie Felczaku”

Prowadzenie: Szymon Ruman

Uczestnicy: Orsolya Zsuzsanna Kovács, Ambasador Wegier; dr Istvan Kovacs, historyk; Krzysztof Szczerba, z-ca dyr. Instytutu Współpracy Polsko-Węgierskiej im. Wacława Felczaka

Wyjściem do dyskusji było kontrowersyjne pytanie zadane przez Szymona Rumana – dlaczego Wacław Felczak został patronem dwóch bliźniaczych instytucji – Fundacji im. Wacława Felczaka na Węgrzech i Instytutu im. Wacława Felczaka w Polsce, które mają na celu kultywować myśl profesora Felczaka.

Orsolya Zsuzsanna Kovács: „Wacław Felczak jest wzorem do naśladowania. Chociaż przeżył największe cierpienie, był więziony, ryzykował życiem – przez ten cały czas zachował prosty kręgosłup moralny, nigdy nie dał się zaszantażować, miał jasno wytyczoną wizję Polski i swojej roli. Nie wahał się – wiedział, co ma robić.”

Dr Istvan Kovacs: „Wacław Felczak powiedział kiedyś, że najbardziej dramatyczne chwile w jego życiu związane były z rozmową z matką, którą spotkał w 1945 r. Zapytał ją wtedy, co ma robić. Matka odpowiedziała mu, że jego pradziadek walczył w Powstaniu Listopadowym i został zesłany na Sybir, dziadek w Powstaniu Styczniowym i również został zesłany, a więc walka jest jego obowiązkiem. Dodajmy, że z siedmiorga dzieci, w tamtym momencie ta kobieta straciła przez wojnę pięcioro z nich. A mimo to wysłała syna na niepewny los… Ale to była prawdziwa Matka Polka, o której Mickiewicz napisał cudowny wiersz. Bo Polska istnieje dzięki Polkom.

Chwilę po tej rozmowie Felczak wyjechał na Zachód i został kurierem. Kilka razy przebywał w Polsce. Napisał świetne opracowanie sytuacji w Europie Środkowo-Wschodniej, które wysłał do Londynu. Gdy studiował na Sorbonie, dał się namówić by po raz ostatni Mikołajczyk wysłał go po kolejną z rodzin do Polski, by ją uratować. Przed wyjazdem Felczak czuł, że to będzie jego ostatnia podróż, wyjeżdżał z duszą na ramieniu… i rzeczywiście, aresztowano go i przekazano katowickiej ubecji…”

Krzysztof Szczerba: „Nazwisko Wacława Felczaka jeszcze do niedawna nie było wszystkim znane. I dopiero ten Festiwal, który trwa już 11 lat, odkrywa takich bohaterów – pokazuje im kim był Wacław Felczak. W końcu to był bohater nie tylko Polski i Węgrów – on zawsze przede wszystkim oglądał się na młodzież – i poświecił dla niej całe swoje życie. Prowadząc nasz Instytut bierzemy przykład z naszego patrona. Jego postawa wskazuje nam drogę. Dlatego stawiamy przede wszystkim na spotkania z młodzieżą – takie osobiste, bo wbrew pozorom oni bardzo tego oczekują, oraz na naukę języka węgierskiego – co również sam próbuję zrobić. I liczę, że mi się to uda – w końcu Wacław Felczak doszedł w tym do perfekcji. To samo staramy się wprowadzić w Polsce. Już cztery szkoły na Węgrzech uczą obecnie polskiego jako języka obcego. W Polsce też są placówki, które oferują język węgierski, jako język dodatkowy. W Budapeszcie mamy też wspólne miejsca pamięci, o których węgierski Instytut wydał nawet książkę.”

Na zakończenie wszyscy uczestnicy panelu zgodnie stwierdzili, że historia Wacława Felczaka jest gotowym scenariuszem na nakręcenie filmu fabularnego, nie tylko dokumentu. Zgodzili się ze sobą też, że jeśli ten projekt miałby się udać, to musi powstać we współpracy polsko-węgierskiej.